sobota, 19 lipca 2014

Rozdział 6 cz.1

W poprzednim rozdziale:
Wsiadłyśmy do auta i z prędkością 200km/h mknęłyśmy w kierunku szkoły. Może nie byłam pewna czy dostane się do grupy artystycznej, ale wiedziałam jedno, TO BĘDZIE NIEZWYKŁY ROK.










Bella




Gdy dojechałyśmy na parking miałyśmy dobre 5 min do rozpoczęcia lekcji. Przybyłyśmy więc idealnie.
-Alice  po co się tak śpieszyłaś?
-Bo myślałam że kto jak kto, ale córka komendanta przestrzega zasad ruchu drogowego. Ale nie, oczywiście kolejny pirat drogowy.
-Nie przesadzaj chochliku.-przez chwilę moje myśli All ,gdy nagle pomniałam sobie słowa mojej wampirzej wersji ze snu. Tak bardzo bym chciała zobaczyć reakcje Edwarda, chyba mi na nim zależy.
-Bello?
-Co?
-Wysiadamy?
-Jasne.
Na szczęście na parkingu nie było dużo osób. Więc obyło się bez ciekawskich spojrzeń.
-No nie spóźniłyśmy się na wielkie wejście!-naburmuszyła się Al.
-Tym lepiej dla mnie, a teraz choć.-zaczęłam ją ciągnąć w kierunku szkoły, a po chwili szłyśmy już ramię w ramię.Zatrzymałyśmy się przed wejściem gdzie miały się odbyć eliminacje do profilu muzyczno-artystycznego.
-Gotowa?-spytała się mnie Alice.
-Nie, ja nie potrafię śpiewać!
-Potrafisz! A skoro się denerwujesz może wystąpić z Edwardem.
-Chcesz mnie zeswatać jak Charlie i Carlisle?
-Nie, ale uważałam że będzie ci raźniej, przepraszam.-powiedział chochlik ze smutnymi oczkami.
-Nie, to ja przepraszam jestem przewrażliwiona, chętnie wystąpię z Edwardem, jeśli się zgodzi.
-Na pewno się zgodzi-zaszczebiotała już całkiem wesoło.
-Dobra wchodzimy.-powiedziałam, a Ali otworzyła drzwi. W jednej chwili około 50 par oczu zwróciło się w naszą stronę. Delikatnie się zarumieniłam widząc takie zainteresowanie. Zaczęłam szukać wzrokiem Cullenów. Wszyscy byli po drugiej stronie sali i patrzyli na mnie zaszokowani, prawie wszyscy z wyjątkiem Edwarda, on... on pożerał mnie wzrokiem. Na ten widok Ali zachichotała, a ja zarumieniłam się jeszcze bardziej. Ruszyłam z wampirzycą przy boku w stronę jej rodzeństwa. Czułam na sobie spojrzenia innych, ale nie zwracałam na to uwagi. Spojrzałam na Jazza, a on patrzył na mnie w zamyśleniu, marszcząc przy tym brwi. Ruszyłam w jego kierunku i spytałam :
-Co jest Jasper?
-Jak to zrobiłaś? Chciałaś być spokojna i jesteś. A przed chwilą drżałaś za strachu.
-Wiem to trochę dziwne. Po prostu mój nastrój jest zmienny, a gdy  widzę w pewnym sensie znajome twarze jest mi lepiej.
-Czyli coś w stylu odbierania pozytywnych emocji od znajomych?
-Miej więcej.
-A czy mogła by mi odpowiedzieć dlaczego nie czujemy twojego zapachu?
-To proste, mam coś w stylu tarczy nie można mnie skrzywdzić ani fizycznie, ani za pomocą  darów mentalnych, ciebie blokuje do stopnia wyczuwania moich emocji, Edwarda całkowicie, a chochlika wcale nie blokuje. A teraz założyłam tarczę zapachową byście mieli trzeźwy umysł. Z Carlislem tego nie robiłam, musiałam przetestować jego słynną samokontrole. Muszę przyznać że byłam w pewnym sensie dumna, jego oczy pociemniały, ale nie zaatakował. Dobrze wiedzieć że są jeszcze wampiry z sumieniem.
-Jesteś doprawdy niezwykła-Przyznali Jazz i Al.
-Dzięki.
Właśnie w tej chwili  wszedł nauczyciel i ogłosił że mamy się dobrać w pary chłopak, dziewczyna i zacząć się rozciągać . Mieliśmy wylosować styl i jakie emocje mamy przekazać tańcem. Rose była z Emmettem, Ali z Jazzem, a ja  z Edwardem zostałam sama. Podszedł do mnie i zapytał :
-Bello zatańczysz ze mną?-zapytał z szelmowskim uśmiechem.
-Z wielką chęcią.-odparłam
Podeszliśmy do koszyków z których mieliśmy wylosować  styl tańca i emocje. Wyciągnęłam z  jednego koszyka karteczkę, a Edward drugiego. Rozłożyłam ją i zobaczyłam duży napis: *Kizomba* . Pokazałam napis mojemu partnerowi i odebrałam jego widniał na niej napis: *Miłość i Pożądanie* Zrumieniłam się lekko i się zaśmiałam.
-No cóż, jak widać do będzie bardzo ciekawa lekcja. Chyba pójdę się przebrać. Poczekasz?
-Jasne.
Ruszyłam w kierunku szatni i wyciągnęłam z torby białe rurkiczarną bluzkę z odkrytym brzuchem a do tego białe szpilki. Gdy się przebrałem szybko wyszłam z szatni i odszukałam wzrokiem Edwarda. Stał obok Emmeta. Ruszyłam w ich stronę. Dopiero wtedy Edward mnie zobaczył... nie potrafiłam rozszyfrować tego spojrzenia poczułam że się rumienie i wtedy mnie olśniło... rozbierał mnie wzrokiem. Spojrzałam na Emma wyglądał podobnie tylko bardziej natarczywie. Odchrząknęłam i powiedziałam:
-Zdajecie sobie sprawę że tu mam twarz?-powiedziałam wskazując na swoją twarz
Nie zareagowali, co mnie rozzłościło, zauważyłam że Rose stoi niedaleko i rozmawia z Al i Jasperem. Ruszyłam w jej kierunku i po chwili się zatrzymałam, gdy zauważyłam że idą za mną. Szepnęłam więc :
-Rose.-wiedząc że usłyszy.
Dziewczyna ruszyła w moim kierunku z niemym pytaniem na twarzy. Wskazałam na śliniących się Emma i Edwarda. Od razu przyśpieszyła. Złapała braci za uszy i odwróciła w swoją stronę. Nie chciałam słuchać jak się tłumaczą, ruszyłam więc do stojących nieopodal Al i Jaspera.
-Co będziecie tańczyć?-Zapytałam  Alice gdy tylko się zatrzymałam
-HIP-HOP! Ja i hip-hop?!-Powiedziała bardzo zła Alice
-Świetnie tańczysz na pewno sobie poradzisz.-powiedział Jazz
-Zgadzam się! Będziesz świetna!-Odparłam
-No dobrze, a co oni przeskrobali?-Podchodzącej do nas Rosalie
-OBAJ chamsko gapili się na Belle od co!-Rose była naprawdę zła.
-Przepraszamy! My... to nie tak... to on...-Mówili to jednocześnie, przez co dostałam ataku chichotu.
-Dobrze ......  już dobrze....  - moją wypowiedź przerywała salwa śmiechu.
-To co zaczynamy?-Zapytała się nas Al.
-Tak -odpowiedź wszystkich była zgodna. Zgodziliśmy się na pierwszy ogień by mieć to za sobą. Zdjęłam z siebie mentalną tarczę i pokazałam mu układ który kiedyś wymyśliłam, spytałam czy da radę. A on pokiwał twierdząco głową.Pierwsza był taniec Ali i Jazza, potem Rose i Emma, a później nasz. To było niesamowite. Ed świetnie tańczył. Musiałam się powstrzymać by go nie pocałować. Czułam że te emocje były prawdziwe. Czułam każdy jego ruch. Czułam wszystko...   I muszę się przyznać bardzo mi się to podobało.
___________________________________________
I jak? Przepraszam że tak długo nie było notki. Proszę o komentarze.                        Bezimienna<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz